Seniorzy kursanci o zajęciach angielskiego
Jestem samotną osobą w 4. ćwiartce życia, lubię przebywać wśród pogodnych ludzi, a tacy są w mojej angielskiej grupie. Kontakt z angielskim jest mi przydatny przy wyjazdach zagranicznych, ponadto angielski wdziera się do naszego życia. A najważniejszą przyczyna mojej nauki omawianego języka jest fakt, że staram się trochę używać mózgu.
W dzisiejszych czasach wszyscy, w każdym wieku, potrzebujemy znajomości angielskiego. I W KAŻDYM WIEKU MOŻEMY SIĘ GO NAUCZYĆ! Po kilku semestrach lekcji z Kasią czuję się niezależna, bo …. nie muszę już prosić męża o pomoc w tłumaczeniu. Zajęcia są bezstresowe, bardzo sympatyczne i skuteczne, gorąco polecam!!
Opinia od PRZEKONANEJ seniorki 68.
2 lata owocnej, ciekawej nauki angielskiego. Od pierwszej lekcji – przekonana i zdecydowana trwać. Świetna gimnastyka dla mózgu zaraz po przejściu na emeryturę.
Kasia – świetny nauczyciel, grupa również.
Zajęcia prowadzone przez Kasię są super dostosowane do słuchaczy w takim wieku jak my, trochę starszych i nie tylko. Prowadząca super, miła, uprzejma stara się jak najwięcej nas nauczyć, jak również dowartościować. Tworzy taką atmosferę, że chce się co tydzień wracać i spotykać. Dzięki niej zapominamy o kłopotach dnia codziennego, dowartościowujemy się i czekamy na następne spotkanie. Kasia jest super nauczycielem. Polecam wszystkim.
Atrakcyjność zajęć z języka angielskiego dla seniorów prowadzonych przez Panią Katarzynę Stankiewicz- nie do przecenienia! Zajęcia prowadzone są profesjonalnie, w życzliwej i przyjaznej atmosferze, o co bardzo dba nasza Pani Lektorka. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że uczymy się w małych grupach, co zwiększa intensywność naszych osiągnięć a co z kolei jest powodem ogromnej satysfakcji i przekonania, że języka obcego można uczyć się w każdym wieku czerpiąc z tego dużą radość
Moja nauka angielskiego.
Fantastyczna szkoła angielskiego. Pani Katarzyna tworzy zajęcia prawdziwie interesujące, różnorodne, zajmujące i odbywające się w przyjacielskiej atmosferze. Widać, że zawsze wcześniej przygotowane. Także w tygodniu pozostajemy w kontakcie mailowym. Do każdego ucznia z indywidualnym podejściem, każdy problem wydaje się prosty, nieskomplikowany. Ja, senior niekoniecznie dobrze zorganizowany cały czas mam tę niezbędną motywację do pracy w domu i szczerze czekam na kolejne zajęcia. Efekty uważam za naprawdę imponujące, a ze mną to nie jest łatwe.
Nauka języka obcego w starszym wieku może nie jest łatwa, ale daje mnóstwo satysfakcji. Jest doskonałym ćwiczeniem pamięci i pomaga w utrzymaniu sprawności umysłu. Jeśli uczyłeś się już kiedyś języka, a było to trochę dawno, to przypomnisz sobie dużo i na pewno poszerzysz zakres wiedzy i polepszysz umiejętność posługiwania się nim. I to w przyjemny sposób – kursy języka angielskiego z Panią Kasią są świetne. Tempo jest żywe, ale nie za szybkie, tematyka zajęć jest wciągająca. Pani Kasia potrafi stworzyć niestresującą, przyjazną atmosferę i jednocześnie zmotywować nas do pokonywania trudności i zdobywania kolejnych szczebli naszego „livelong learningu”.
Prawda jest taka, że całe życie żałowałam, że nie znam nawet podstaw angielskiego; szczególnie odczuwałam to podczas wyjazdów zagranicznych, czasem w pracy. Do podjęcia nauki języka angielskiego, po przejściu na emeryturę, namówiła mnie moja znajoma, która już od wielu lat uczestniczyła w takich zajęciach. I chociaż za granicę już nie wyjeżdżam, cieszę się, że pokonałam swój strach, czy dam radę (zaczynałam od tzw. zera), a był naprawdę ogromny. Dzisiaj, po czterech latach, wiem, że dzięki tej decyzji:
- zyskałam nowych znajomych, z którymi utrzymuję kontakty również prywatnie; młodych duchem i otwartych na świat,
- nowy sposób na czynne spędzanie wolnego czasu – to już nie tylko oglądanie telewizji i myślenie o wątpliwych „urokach” trzeciego wieku, co zwykle jest udziałem emerytów, ale uczenie się, przygotowywanie do zajęć, próby czytania i rozumienia nowych słów,
- ćwiczę szare komórki i mam ogromną satysfakcję, że udaje mi się coraz częściej i lepiej rozumieć angielskie określenia, hasła, polecenia itd., tak obecnie powszechne w każdej dziedzinie, w naszym języku.
- robię to co chcę, co daje mi satysfakcję i przynosi radość, a nie to co muszę. I to jest najważniejsze.
Oczywiście, są chwile zwątpienia, niezadowolenia z postępów, niewiary we własne możliwości, złości na to, że „zapomniałam, a przecież już umiałam’, ale mimo tego, zamierzam dalej uczestniczyć w zajęciach, pokonywać zniechęcenie i cieszyć z postępów, nawet tych najdrobniejszych.